Obserwatorzy

wtorek, 3 września 2013

Polerka do paznokci od JM Spa & Wellness

Pierwsze o czym chciałam napisać to jest to, że własnie zauważyłam, że przeglądaliście mojego bloga już ponad...
500 razy! Jest mi z tego powodu niezmiernie miło! Mam nadzieję, że coś Wam się tutaj spodobało i odwiedzicie mnie jeszcze nie raz, no i oczywiście, że nie zanudziłam Was moi Kochani swoimi wynurzeniami :) 

A teraz coś na temat:
Miałam nie opisywać tej polerki, bo cóż tu się nad tym rozwodzić, wydawało mi się, że jest to przedmiot tak normalny, jak nożyczki do paznokci, czy grzebień do włosów, jednak w związku z tym, że spotkałam się z przeróżnymi opiniami na temat tej własnie konkretnej polerki - chciałabym przedstawić Wam również swoją opinię, głównie po to, żeby było wiadomo - czarno na białym, że ludzie są różni i ilu ich jest na tej Ziemi, tyle jest rożnych zdań, wymagań i tak dalej :)

Edit: Zaznaczam, że NIE DOSTAŁAM JEJ ZA DARMO od JM Spa & Wellness

Może na początek pokażę Wam, jaki efekt  pozwala mi osiągnąć polerka:


Tak specjalnie poustawiałam paluchy do zdjęcia, aby wyraźnie było widać, że się błyszczą. A błyszczą się ślicznie i jak już gdzieś wspominałam efekt jest bardzo zbliżony do tego, który bym uzyskała malując pazury lakierem bezbarwnym. 


Gdyby ktoś miał wątpliwości, jaka to jest dokładnie polerka, dodaję drugie zdjęcie:



Krótki opis polerki: jest to blok czterostronny, który posiada trzy różne struktury powierzchni. Dwie - ścierające - czarne i dwie - polerujące - białe. Czarne różnią się szorstkością. Jedna z nich jest to najzwyklejszy w świecie pilnik - do modelowania kształtu, absolutnie nie do ścierania płytki paznokcia. Druga, o wiele delikatniejsza, służy do wyrównywania płytki. Dwie białe, według mnie niczym się nie różnią i służą do polerowania. I ja jestem z nich bardzo zadowolona.

Jak sami widzicie polerka sprawdziła się u mnie na szóstkę. 

Jak chcecie spróbować, kupicie ją tutaj.


Pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz dziękuję Wam za to, że mnie odwiedzacie :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz